4 mar 2009

Radomski - kłopoty to jego specjalność


Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że coś musi być nie tak z głową Arka Radomskiego. Taka była moja pierwsza myśl po przeczytaniu informacji, że zawodnik NEC znów pokłócił się z trenerem. Poszło o to samo co poprzednio. Radomski uniósł się honorem. Powiedział, że siedzieć na ławce to on nie będzie, bo już bardziej woli trybuny. No i stało się…
Akurat jego drużyna szykowała się do meczu pucharowego z Heerenveen. Wiadomo, były klub Arka, takie spotkania są szczególne, ale tym razem bez jego udziału.
Trochę szkoda tego wszystkiego. Już wydawało się, że wszystkie niejasności na linii Been-Radomski zostały wyjaśnione. Panowie podali sobie ręce na zgodę, wszyscy byli pełni nadziei, że dalsza współpraca będzie bardziej udana. Nie minęło pół miesiąca, Arek zdążył zagrać raptem w dwóch meczach (z HSV i FC Volendam) i znów narobił sobie problemów. Żal tym bardziej, że nie zanosi się na to, by jakiś inny Polak miał w obecnym sezonie zawojować Eredivisie. Co jak co, ale Radomski był takim naszym rodzynkiem, stosunkowo najczęściej pojawiał się na boisku. Swoją osobą sprawiał, że zainteresowanie ligą nie ograniczało się do suchego przeczytania wyników kolejki. Cóż, miejmy nadzieję, że konflikt nie potrwa zbyt długo, a Arek pójdzie po rozum do głowy. Życzę mu tego z całego serca, bo osobiście uważam go za bardzo solidnego piłkarza.

2 komentarze:

  1. kolejny rodak ruszyl na podboj Europy i kolejna klapa, jak to bywalo i w innych przypadkach.Solidnym pilkarzem to on jest na naszych podworkach i nic pozatym .Najlepszymi przykladami sa Matusiak i Niedzielan - wielkie odkrycia i gwiazdeczki naszej ligi; chcieli sprobowac swoich sil w silniejszych ligach no ale przeliczyli sie i po powrocie "grzali ławe " nawet i u nas, takkze podobny los przepowiadam i Radomskiemu. Jesli masz jakies inf o tym "młokosie" Polskim z Feyenoord Rotterdam to napisz bo ostatnio nic o nim nie pisza..pzdr:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat Andrzej Niedzielan nieźle radził sobie w NEC, tylko liczne kontuzje zablokowały rozwój jego kariery. A co do Radomskiego, szkoda że ma taki charakter. Mam nadzieję, że jeszcze sobie choć trochę pogra.

    OdpowiedzUsuń